Projekt KOROZJA

Projekt KOROZJA

Korozja to proces stopniowego niszczenia materiałów. Z łaciny 'corrosio’ to zżeranie. Te zdjęcia możesz zinterpretować w dowolny sposób – dla mnie to idealne odzwierciedlenie dzisiejszego świata.

Ten projekt pokazał mi, że warto ciężko pracować i warto walczyć o swoje marzenia. Dzień wernisażu był dla mnie potwierdzeniem, że droga na jaką wkroczyłam wiele lat temu jest właściwa. Przez ten czas spotkałam na swojej drodze mnóstwo cudownych ludzi. Fotografia umożliwiła mi bycie w niezwykłych miejscach, rozmowy z niezwykłymi ludźmi… Tak jak wspominałam przy okazji otwarcia tej wystawy – bez ludzi nie było by tego wszystkiego. Jeśli chodzi o projekt KOROZJA to zaangażowani ludzie wiedzą jak długo musiał przeleżeć na dysku komputera by doczekać się publikacji. Warto było czekać, widocznie właśnie tak miało być, może wtedy to po prostu nie był ten czas. Przyznam, że stres był ogromny – i do samego końca nie wiedziałam co powiem i czy w ogóle coś powiem – kiedy zaczęłam nie mogłam się zatrzymać.

Dzisiaj kiedy po latach spoglądam na ten projekt emocje wciąż są żywe ponieważ wiem jak bardzo mi na tym zależało. Pamiętam doskonale co działo się w mojej głowie i jak bardzo obawiałam się odbioru. Przez ostatnie lata wiele się u mnie zmieniło, ja się zmieniłam i na pewne sprawy patrzę zupełnie inaczej. Dzisiaj już nie doszukuję się w tych zdjęciach ukrytych znaczeń chociaż właściwie od samego początku pozostawiałam odbiorcom szerokie pole do interpretacji. Korozja właśnie budzi się na nowo – w mojej głowie narodził się pomysł by połączyć ze sobą fotografię i szeroko pojętą sztukę wizualną i stworzyć projekt: KOROZJA 2.0. To będzie dla mnie niesamowita artystyczna podróż.

Mimo upływu lat nadal będę dziękować w kółko wszystkim, którzy pracowali przy tym projekcie – bo choć podpisany jest on moim nazwiskiem to na ten sukces zapracowało znacznie więcej osób. Karolina  z „Atelier Fryzur Karolina Maciejczak” zadbała o cudowne fryzury, Alicja Kurek postarała się by nasze modelki miały piękny make-up, Marianna Król ubrała dziewczyny w niesamowite stroje, Bartosz Goliwąs zadbał o klip z backstage. No i w końcu one, nasze gwiazdy, które dzielnie w listopadowy zimny i wietrzny dzień pozowały wśród maszyn, rdzy, smarów i ostrych przedmiotów: Klaudia Paula Przytuła, Anna Szczygieł, Weronika Iglewska, Martyna Kuraszkiewicz, Eliza Lampka, Agata Wojtkowiak. Było tak wietrznie, że żaden śmiałek nie mógł utrzymać blendy co sprawiało, że walczyliśmy także z ostrym słońcem.
Dziękuję Bibliotece Miejska im. Jana Kasprowicza a przede wszystkim Michałowi Łoniewskiemu za zainteresowanie moją twórczością, organizację tej wystawy i wsparcie.
Dziękuję bliskim za to, że w tym ważnym momencie byli ze mną.
Dziękuję Ilonie Felicjańskiej za to, że kiedyś stanęła przed moim obiektywem i powiedziała, że trzeba podążać za swoją intuicją i marzeniami.

Powrót na górę